Wojewoda: jodku potasu wystarczy dla każdego mieszkańca województwa

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zdecydowało o dystrybucji tabletek z jodkiem potasu do jednostek Państwowej Straży Pożarnej w każdym powiecie. To reakcja na walki prowadzone w okolicy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na Ukrainie. Jak zapewnił w czwartek (22.09) wojewoda lubelski Lech Sprawka obecnie nie ma żadnego zagrożenia skażeniem radioaktywnym na terenie Polski i województwa lubelskiego, a sytuacja na bieżąco monitorowana jest przez Państwową Agencję Atomistyki.

- Dlatego nie biegajmy do lekarzy rodzinnych z prośbą receptę i nie usiłujmy kupować tabletek jodku potasu. Mamy je w takiej ilości, że w ciągu kilku godzin każdy mieszkaniec, któremu ze względów zdrowotnych będzie można podać ten preparat będzie miał do niego dostęp – stwierdził wojewoda. I przypomniał, że nie należy stosować tabletek jodku potasu profilaktycznie.

COVID-19: Mamy najwięcej zakażeń

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Lech Sprawka poinformował o sytuacji epidemicznej w regionie. Jak podał wojewoda na oddziałach zakaźnych przebywa obecnie 189 pacjentów leczonych na COVID-19. W jednym przypadku do leczenia potrzebny jest respirator.

- Hospitalizowanych z covidem jest więcej, ale pacjenci u których głównymi chorobami są inne schorzenia, nie występują w tych statystykach – zaznaczył wojewoda.

Z przekazanych przez niego danych wynika też, że Lubelszczyzna przoduje w Polsce pod względem największego poziomu zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Wskaźnik zachorowań na 10 tys. mieszkańców w naszym regionie wynosi 1,46. Z kolei w liczbach bezwzględnych województwo lubelskie zajmuje drugą pozycję, po znacznie liczniejszym woj. mazowieckim. Natomiast jeśli chodzi o poziom szczepień Lubelszczyzna znajduje się na przedostatnim miejscu w Polsce. W pełni zaszczepionych jest 43,5 proc. mieszkańców regionu.

Druga fala uchodźców

Wojewoda poinformował także dziennikarzy o aktualnej sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej. Według jego zapewnień po zawarciu porozumienia z protestującymi kierowcami ciężarówek, ruch na przejściach granicznych został usprawniony. Chodzi o wprowadzenie możliwości przejazdu pustych tirów przez przejście w Zosinie. Z informacji podanych przez Lecha Sprawkę wynika, że na jednej zmianie odprawianych jest dzięki temu ok. 130 ciężarówek.

Jednak zdaniem wojewody nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie ruch na granicy polsko-ukraińskiej będzie wzmożony.

- Jesteśmy w procesie przewidywania ewentualnej drugiej fali uchodźców – przyznał wojewoda Lech Sprawka, który w tej sprawie prowadzi już rozmowy z przedstawicielami ukraińskiej administracji. - Według szacunków strony ukraińskiej, obecnie w obwodzie lwowskim przebywa ponad 200 tys. migrantów wewnętrznych, a zimą może tam przybyć dodatkowo ok. 100 tys. uchodźców ze wschodniej i południowej Ukrainy, którym należy zapewnić odpowiednie warunki bytowe – powiedział wojewoda. I przypomniał, że za pośrednictwem urzędu wojewódzkiego w Lublinie do samorządów i organizacji pozarządowych trafiło ponad 257 mln zł na pomoc Ukraińcom.