Spis treści
Robot Spot zaprezentowany w Warszawie
21 marca na terenie Centrum Nauki Kopernik w Warszawie odbyła się uroczysta prezentacja nowego urządzenia, które poszerzyło zbiory placówki. Mowa o robotycznym psie o imieniu Spot. Urządzenie zostało wyprodukowane w amerykańskiej firmie Boston Dynamics. Jest autonomiczne, a jego ruchami zarządza sztuczna inteligencja.
Robot ma dwa kolory: żółty oraz czarny. Waży 32 kilogramy i mierzy 70 centymetrów w kłębie. Spot sam omija przeszkody, potrafi wchodzić po schodach, a kiedy odpoczywa przybiera pozycję "waruj". Jego ruchy do złudzenia przypominają ruchy prawdziwego zwierzęcia, dlatego ludzie, którzy po raz pierwszy go widzą, obdarzają go psimi cechami i próbują go przywołać, a nawet pogłaskać.
Urządzenie wzbudza ogromne zainteresowanie zarówno dzieci, jak i dorosłych. Jedną z osób, na które robotyczny pies zrobił spore wrażenie, był prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski pojawił się na oficjalnej prezentacji i miał okazję udać się ze Spotem na spacer. Zdjęcia z wydarzenia można zobaczyć poniżej.
"Może posłużyć do bardzo poważnych zadań"
Początkowo myślano, że pies będzie miał zastosowanie jako rodzaj ochroniarza, krążąc i sprawdzając bezpieczeństwo lub że przyda się do mapowania przestrzeni. Stało się jednak zupełnie inaczej.
Dyrektor Centrum Nauki Kopernik Robert Firmhofer tłumaczy, że urządzenie jest niezwykle zaawansowane technicznie i może służyć do bardzo poważnych zadań.
Po wielu latach rozwoju konstrukcji zaprezentowano robota kilka miesięcy przed pandemią. Kiedy liczba zakażeń zaczęła wzrastać, dzięki inżynierom z Massachusetts Institute of Technology oraz lekarzom ze szpitala publicznego w Bostonie został on wykorzystany do triażu, czyli wstępnej diagnostyki pacjentów, u których podejrzewano zakażenie koronawirusem. Chodziło o to, żeby lekarze nie musieli sami narażać się na zakażenie - powiedział Robert Firmhofer.
Tak zaczęła się era wykorzystywania robota do bardzo różnych celów. W Jet Propulsion Laboratory, należącym do NASA, Spoty eksplorowały jaskinie przypominające te marsjańskie. Były testowane pod kątem wykorzystania ich w przyszłej misji na Marsa. Okazało się, że w sposób całkowicie autonomiczny są w stanie poruszać się w terenie tak trudnym, jak jaskinia. Robotyczne psy były też wykorzystywane do badania terenu dawnej elektrowni atomowej w Czarnobylu. Badały i mapowały teren, niebezpieczny ze względu na poziom promieniowania.
Natomiast po doświadczeniach w bostońskim szpitalu robot wystąpił w roli doktora Spota. Wyposażono go w podstawowe narzędzia diagnostyczne, tak aby mógł badać tętno, temperaturę ciała, częstotliwość oddechu oraz poziom nasycenia krwi tlenem. Okazało się, że pacjenci są do tego przedsięwzięcia bardzo pozytywnie nastawieni i nie bali się robota.
Niesamowite możliwości
Jak informują naukowcy z Centrum Nauki Kopernik, wbrew intuicyjnym przeświadczeniom, robota znacznie łatwiej jest nauczyć mówić i korzystać ze sztucznej inteligencji, niż chodzić i wykonywać zadania ruchowe. Tego odkrycia dokonał w latach 80. XX wieku kanadyjski futurolog Hans Peter Moravec.
Stosunkowo łatwo sprawić, żeby komputery przejawiały umiejętności dorosłego człowieka w testach na inteligencję albo w grze w warcaby, ale jest trudne albo wręcz niemożliwe zaprogramowanie im umiejętności rocznego dziecka w percepcji i mobilności - napisał.
Spot ogląda świat przez kamery, które pozwalają mu rozglądać się w promieniu 360 stopni. Wyposażony jest w czujniki, pozwalające mu mapować okolicę i omijać lub pokonywać przeszkody. Dzięki tym robotycznym zmysłom oraz sztucznej inteligencji sterującej ruchami, pies jest w stanie biegać po nierównych powierzchniach, takich jak m.in.:
- Kamienistych ścieżki
- Tereny leśne
- Wzniesienia
- Schody
Naukowcy wyjaśniają, że robotem steruje się nim zdalnie, podobnie jak dronem czy postacią w grze video, podglądając trasę przez kamerę.
"Przyszłość jest dziś"
Specjaliści z Centrum Nauki Kopernik informują, że NASA zaprezentowała niedawno Spota, który zostanie wysłany na Marsa. Urządzenie pomoże w założeniu bazy i stworzeniu mapy okolicy. Pracujący obecnie na Marsie łazik Curiosity stabilnie porusza się jedynie w płaskim terenie i jest znacznie wolniejszy. Osiąga prędkość 0,14 km/h, a robotyczny pies - 5 km/h.
Ciało Spota to bardzo precyzyjny układ mechatroniczny, kontrolowany przez sztuczną inteligencję, która odtwarza motorykę prawdziwego zwierzęcia. Wiedza o tym, jak budować takie układy, pomaga w projektowaniu doskonałych protez kończyn. Kto wie, może w przyszłości podobne Spoty będą ułatwiać i umilać życie osób niepełnosprawnych i zostaną niezawodnymi psami przewodnikami - czytamy na stronie Centrum Nauki Kopernik.
Robot znajduje się na wystawie "Przyszłość jest dziś". Każdy kto ją odwiedzi, może osobiście pokierować Spotem i przekonać się, ile potrafi.
Źródło: PAP / Centrum Nauki Kopernik / Warszawa Nasze Miasto
Polacy badają kosmos
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?